Pierwszy i drugi odcinek są ok. Jest trochę straszni, trochę czarnego humoru no i najlepsza postać siostra Agata. Trzeci to padaka. Zakończenie jeszcze gorsze. O ile 1 i 2 mogę dać 7;to 3 odcinek maks 4.5. Zmarnowany potencjał
Nie jest źle, troche to jak "Tureckie Problemy" na yt, ale nawet takie lepsze troche.
Tylko wąsacza nie ma głównego.
mam takie samo zdanie, tak jak da pierwsze odcinki super to ten finałowy słaby, zamiast czasów współczesnych daliby wiktoriański Londyn no i w ogóle lepiej napisali scenariusz ech ale Claes jako Dracula super, świetny aktor i jest na co popatrzeć ;)
olewając jakość trzeciego odcinka, przytłacza jakość współczesnych czasów dość dobrze w nim oddana, ludzie nastawieni na bezmózgie imprezy, chlanie i selfiaczki, Karyny bawiące się uczuciami, olewające faceta dla zabawy i kasy, nowotwory, homoseksualizm, smutne mamy czasy, a sam odcinek na początku stwierdziłem nie taki zły, ale dzień po stwierdzam że bardzo zły, bez "wampirycznego" klimatu, wyjaśnienia że Drakula jednak mógł wystawiać się na słońce itd albo że był poprostu zakompleksionym tchórzem - bardzo słabe
I co w tym takiego zniechęcającego? Paradoksalnie okazało się, że w Drakuli było o wiele więcej człowieka niż potwora. I właśnie tak "proste" wytłumaczenie jestestwa jest według mnie najlepszym zakończeniem.
no ale skoro jest taki ludzki, to czemu łazi po ścianach, czemu przyjmuje postać wilka, czemu żyje 500 lat itd itd, końcowe wyjaśnienia że jako jedyny z rodu nie zginął w walce, jest słabym tchórzem, że słońce nic mu nie robi, że wcale nie potrzebuje tego zaproszenia tylko uwierzył w wymyśłone stereotypy, nijak się mają do jego mocy, i właściwości
Przecież mówię tu o sferze duchowej, a nie właściwościach fizycznych. I odpowiedzi na te pytania są tu zwyczajnie niepotrzebne.
Nie zgadzam się jego czyny ukazane w serialu definitywnie ukazują go jako potwora. Nie kupuję tej tak zwanej "duchowej przemiany" na końcu, bo niby czemu ma służyć? Umiera bo okazało się że wszystko w co wierzył to tylko bajki albo przesądy, i co popada w depresje i popełnia samobójstwo. Nie zauważył że inne wampiry nie palą się na słońcu, nie kupuję tego. Szkoda jeszcze że nie postanowił odkupić swoich win pomagając potrzebującym. Serial fajnie zaczął ale zakończenie jest jakieś takie na siłę, odnoszę wrażenie że twórcy próbowali za bardzo stworzyć coś nowego i nieoczekiwanego, co w moim odczuciu bardzo im nie wyszło.
Jedną rzecz dobrze napisałeś: "Umiera bo okazało się że wszystko w co wierzył to tylko bajki albo przesądy". Tylko jedną.
Musiałeś chyba oglądać coś innego albo coś ci się pomieszało. Była w nim jeszcze jakaś odrobina człowieczeństwa ale mówić, że było w nim więcej człowieka niż potwora jest absurdem.
A ja na odwrót. Gdy widzę co wypisujecie tu na temat trzeciego odcinka, tym bardziej mi się on podoba. Okazało się, że ten serial to nie banalna historyjka, którą wszyscy znają ale coś więcej.
3 odc. ratuje serial. Dwa pierwsze na przewijaniu. Ani zabawne ani straszne. Tani horror klasy B. Ale 3 odc. Pokazuje jak bardzo potrafimy się okłamywać. I każdy z nas wierz w jakieś bzdury i
Dziękuję. Ja tam bym nie przekreślał, aż tak pierwszych odcinków. Bardzo dobrze zagrane, kilka zaskakujących motywów. Ale trzeci odcinek naprawdę robi robotę i tak jak piszesz: nadaje sens istnienia temu serialowi.
Zgadzam się trzeci odcinek zupełnie oderwany od poprzednich. A zakończenie jakie wymyślili twórcy, na pewno nikt się nie spodziewał, niestety. Serial obiecywał więcej niż ostatecznie nam dał.
Zgadzam się, o ile Draculę Coppoli uwielbiam tak ta wersja jest bardzo średnia. Pierwszy odcinek naprawdę niezły, drugi całkiem przyzwoity a trzeci to jakaś parodia, a jego zakończenie jest bardzo słabe XD poza tym za dużo tam nieścisłości i niedociągnięć