dostał szanse zagrania Rotmirza Pileckiego. Mam nadzieje, że będzie przynajmniej równie dobry jak
Marek Probosz.
To ma być jakiś niszowy film, ma maleńki budżet, w dodatku w całości jest finansowany ze zbiórki pieniędzy. PISF się popisał i odmówił dotacji. Przecież z historii rotmistrza Pileckiego można zrobić epickie dzieło, które na bank podchwyciłoby Hollywood. Tyle tylko, że Pilecki nie leży miłościwie nam panującym.
Filmu o Rotmistrzu Pileckim holyłud nie zrobi, bo Rotmistrz nie ma odpowiedniego pochodzenia, wiadomo jakiego... Poza tym w dużej mierze walczył z przedstawicielami i w dużej mierze zamordowali go, ci właśnie przedstawiciele mający odpowiednie pochodzenie... tyle, przykre, wiem...
Ale jest nadzieja, młodzi ludzie powoli się budzą, nabierają coraz większej świadomości w jakim "cudownym" kraju żyją, widzą że ktoś ich okłamuje. Świetnie, że są tacy ludzie jak L. Żebrowski, T. Płużański, M. Chodakiewicz i inni, którzy szerzą prawdę.
dlaczego komentarz który tutaj wpisałem zniknął? bo napisałem prawdę?
Żyjemy w kraju, gdzie bohaterzy jak Rotmistrz Pilecki są opluwani, a na piedestał wynoszone są filmy zakłamujące rzeczywistość typu "ida"