Brawo panie Grzegorzu, jeden z najciekawszych wywiadów jakie czytałem w życiu (nie przesadzam), świetnie obnażył pan pozerstwo i samouwielbienie jakie zżera wasze środowisko.
Potwierdził pan moje przypuszczenia, że duża część reżyserów sama nie rozumie swoich sztuk i świetnie ośmieszył niektóre schematy (dwójka gejów, żeby było bardziej nowocześnie :), poza tym spora dawka pokory i samokrytycyzmu co oczywiście dziś jest bardzo rzadkie. Zaczepkami tego grubego oblecha z tvn proszę się nie przejmować i publicznie nie odpowiadać, moim zdaniem lepiej typa zignorować.