Źle się nie oglądało, jednak uważam,że ta trzecia część to tylko takie streszczenie dwóch poprzednich. Nie wnosi zbytnio niczego nowego,żadnego powiewu świeżości na dana sytuację. Zwyczajne powielanie z kilkoma ujęciami z innej perspektywy. Dwie pierwsze części były bardziej szczegółowo przedstawione jeśli chodzi o...
Niepotrzebnie powstała trzecia część. Him i Her były rewelacyjnymi filmami, wzajemnie dopełniającymi się. Niektóre sceny w obu filmach były z pozoru takie same, jednak z zmienionymi dialogami. I to było interesujące - jak dwie osoby mogą różnie pamiętać tą samą sytuację. Natomiast w Them perspektywy Jej i Jego zostały...
więcejCzy zna ktoś może podobne filmy, które mają kilka części ale każda z mich opowiada tą samą historie ale różnych punktów widzenia?
Do tych widzieli wszystkie 3 filmy. Jeżeli najpierw obejrzałem "Them" to czy jest sens oglądać pozostałe dwie wersje. tzn czy dostane w nich coś nowego, coś czego tu nie było, czy jednak są to tylko okrojone wersje tego filmu?
Świetna historia... świetna gra aktorska... Jessica mega kobieca... uczucia oddane bardzo dobrze... naprawdę solidne kino... nawet bardzo... ale niestety bardzo nużący... po prostu nudny film... Myślę, że opinie będą podzielone... jednym się spodoba drugim nie... mnie się nawet podobał ale mnie nie porwał.
w części HER a szczególnie w HIM te zakończenia nie dają pełnej satysfakcji, ale obie części to ciekawy seans
Trzecia część trylogii Neda Bensona – w odróżnieniu od Him i Her reżyser prezentuje tu punkt widzenia obojga bohaterów: Eleanory i Connora. Najpierw widzimy ich na randce w restauracji, z której muszą uciec, bo nie mają czym zapłacić. To sam początek tego związku – są jeszcze szczęśliwi i beztroscy. Następnie czas...
swojego uczucia do siebie. Nie wiedzą w którą stronę się udać. Rozproszeni, nieustatkowani, niepewni, z nieciekawymi przygodami po drodze, co na ten stan wpływa. Bardzo ciekawe, że film ma jeszcze 2 wersje przedstawione najpierw z punktu widzenia dziewczyny, później z punktu widzenia mężczyzny no i ta przedstawia...
Nie wiadomo, kiedy doczekamy się polskiej dystrybucji, więc kto ciekawski i nie może wytrzymać, niech się spieszy! Koszt niewielki raptem 11 lub 15 zl ;)
Nie mam nic przeciwko i na pewno obejrzę wszystkie trzy pod rząd, ale filmy oprócz zaspokajania maniaków mają przynosić zysk. Jak producenci to sobie wyobrażają od strony marketingowej?