Gary Cooper jest w tym filmie po prostu wybitny. Gdy samotnie kroczy przez miasto opuszczony przez wszystkich, którym sam zawsze pomagał można wręcz namacalnie poczuć jego emocje. Zanim jednak dojdzie do tytułowego pojedynku w samo południe reżyser ukazuje nam wewnętrzną walkę byłego szeryfa. Muzyka kultowa, a cały obraz kameralny i klimatyczny