który ogarnia podczas i jeszcze długo po projekcji. Historia przejmująca, cholernie bolesna i trudna do zrozumienia. Ile podobnych sytuacji było w owych czasach. Ile podobnych dramatów musiały rodziny przeżywać i zmagać się dramatem. Szacun dla bohatera, że się nie złamał, podwójny szacun dla żony, że dała mężowi wolną rękę. Cudowne zdjęcia, niesamowita historia. 3 godziny bez 5 minut spędzone w gąszczu emocji. Plus wielki, że źle się kończy! Brawo Mallick!