Mam nadzieję, że jakiś znakomity reżyser odnajdzie ten temat i nakręci film kinowy o Panu Kazimierzu. Myślę, że ta historia ma szansę zdobyć światową sławę jak "Pianista" Polańskiego lub nawet większą.
niesamowita ta historia-a jednak prawdziwa i napisana przez życie. A materiał na wersję kinową jest tak znakomity,że powinien się za to zabrać naprawdę profesjonalny zespół,ze świetnym reżyserem. Myślę,że temat 100 razy lepszy niż w pianiście-byleby tylko dobrze wykorzystany był-kto wie może to będzie oscarowa ekranizacja.
niesamowita historia. Az niemożliwe że nie została jeszcze wykorzystana jako scenariusz filmowy
Takie samo odczucie przez większość filmu. Gdyby to się działo w Ameryce, to już by były 23 Oscary za adaptację.
To wspaniała historia bohaterstwa i męstwa, których w Pianiście nie doświadczy się choćby w ułamku. Jednak to historia Polaka pochodzenia polskiego, dlatego próżno czekać na zainteresowanie Hollywood itp.
No właśnie... Władysław Szpilman był Żydem, "Lista Shindlera" jest o Żydach. A Polscy więźniowie obozów koncentracyjnych są traktowani przez Hollywood jak więźniowie 2-ej kategorii.