Film piękny i wysmakowany. Szkoda tylko że nigdzie nie jest zaznaczone że historia zaczerpnięta została z książki "Złodzieja" autorstwa Sary Waters. Oczywiście historia została skrócona i nieco zmieniona, ale większość wątków zgadza się z książkowym oryginałem. Polecam za równo film jak i powieść. Zastanawiam się tylko co lepiej najpierw doświadczyć... i chyba, zaburzenie porządku: "najpierw książka, potem film" w tym wypadku będzie najlepszym rozwiązaniem. Sara Weters jeszcze bardziej skomplikowała historie co dodatkowo wzbogaci wam historię przedstawioną w filmie.
Naprawdę?
Ja z zasady nie lubię filmów na podstawie książek, szczególnie tych, które cenię (dlatego np. w ogóle nie sprawdzałem ekranizacji Piany dni/Piany złudzeń), w Służącej wszystkie elementy były co najmniej dobre, ale całość spinała właśnie świetna fabuła — naprawdę lektura książki może jeszcze mieć sens?
Jesli juz zaznaczac, to by trzeba jeszcze zaznaczyc i to, ze Zlodziejka jest przerobka jeszcze starszej powiesci, Kobiety w bieli.
Czytałam te książki. Obie są świetne. Jednak nie zgadzam się ze zdaniem, że "Złodziejka" jest przeróbką "Kobiety w bieli" Collinsa.
Na podstawie powieści "Złodziejka" Sarah'y Waters został nakręcony miniserial pt "Złodziejka" :D moim zdaniem całkiem niezły jak na produkcję telewizyjną. Polecam tez :)
http://www.filmweb.pl/serial/Z%C5%82odziejka-2005-152990
Dodam jeszcze, że jak na wszystkie zekranizowane powieści Sarah'y Waters ta chyba najbardziej trzyma się fabuły książki.