Z wizji Verhoevena pozostały strzępy. Brak Wellera, brak mrocznego klimatu,brak ironii, brak (koniecznego) brutalizmu ("PG-13" zrobiło swoje) Przed totalną klapą ten film ratują niektóre sceny, wciąż doskonała robota Roba Bottina i sentyment do bohaterów.