PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=726609}
7,0 1 050
ocen
7,0 10 1 1050
Muhammad Ali. Legenda
powrót do forum filmu Muhammad Ali. Legenda

Bardzo dobry

ocenił(a) film na 8

Kolejny film dokumentalny o najlepszym zawodniku wagi ciężkiej w historii, już kilka filmów o Alim
jest ale i tak warto obejrzeć, a poza tym tak czy tak każdy kto lubi Aliego obejrzy go. Wielki bokser
Wielki człowiek, dokumenty o nim zawsze będą dobre.

ocenił(a) film na 5
D3Mania

" dokumenty o nim zawsze będą dobre" - niestety ale to się nie sprawdza. Ten dokument jest dość cienki, bez pomysłu i czasem przynudzający. Zabrakło mi samego Alego, i choćby wspomnienia o jego ciężkiej chorobie. Taki raczej luźny zbitek dokumentów. Szkoda, bo Ali zasłużył na coś więcej.

D3Mania

Sorry ale najlepszym zawodnikiem był W tamtych czasach.Owszem.Ale w nowszych nie dałby rady Lewisowi lub Kliczce - patrzmy realnie.Nie ma czegoś takiego jak czempion danej wagi''wszech czasów''

ocenił(a) film na 8
BohseOnkelz

"Ale w nowszych nie dałby rady Lewisowi lub Kliczce" Kliczce ? a jakich on ma przeciwników, bo poza wspomnianym Lewisem nie miał nikogo, na tak wyrównanym poziomie. A za to Ali walczył z największymi pięściarzami w historii boksu. Dziwne że tego nie wiesz skoro sam o tym wspomniałeś.

D3Mania

Nie chodziło mi o przeciwników a o fakt, że gdyby się obecnie spotkali na ringu lub w szczytowych dla siebie formach - biorąc pod uwagę warunki fizyczne i siłę ciosu Ali nie wygrałby raczej .

D3Mania

Tyson też miał dobrych przeciwników i co z tego?

ocenił(a) film na 8
BohseOnkelz

To spójrz na to, Lennox Lewis vs. Vitali Klitschko ponad 10 lat temu, według mnie najlepsza walka Kliczki, z przeciwnikiem z najwyższej półki, i jedynym na takim poziomie z jakim walczył w swojej krajerze. Kliczko był u szczytu formy i co ? przegrał pierwszą walkę, dopiero w drugiej wygrał. Oczywiście to nie jest tak, że ujmuje Kliczce umiejętności, bo to jest wspaniały zawodnik, i niezwykle skromny, za co go podziwiam i uwielbiam, nie jest na wzór Amerykanów właśnie jak Ali tzn "żeby narobić szumu przed walką, i drzeć japę czego to się nie zrobi przeciwnikowi" bo czegoś takiego nie znoszę. Ale Ali jak na swój wzrost, był bardzo szybki, a cios miał równie potężny. Według mnie wygrałby Ali, dla ciebie Kliczko, i tak nigdy się tego nie dowiemy...

ocenił(a) film na 6
BohseOnkelz

No i o to chodzi, żeby być najlepszym w swoich czasach. Z tego zawodnik jest rozliczany i nie wiem co to za pieprzenie, że teraz by sobie nie poradził itd. Każda dziedzina sportu idzie do przodu, ale trzeba patrzec na dany okres i poziom rywali jaki miał dany przeciwnik i z tego go rozliczać. Lata 70 były najlepsze albo na równi z latami 90 w wadze ciężkiej, a Ali wygrywał z najlepszymi, miał najlepsze resume ze wszystkich pięściarzy i dlatego jest nazywany najlepszym zawodnikiem HW ever albo zaraz po Louisie, którego pewnie by pokonał 8 razy na 10, ale to nie ma znaczenia, bo boks sie od tego czasu zmienił i nie mozna zestawiać ze soba bokserow kto by wygrał w bezpośrednim starciu z roznych epok bo to groteskowe. To tak jakby przeniesc Maradone do Lecha i okazałoby, że nie potrafiłby się przebić do pierwszego składu, bo futbol sie rozwinal, przyspieszyl itd. W wiekszosci przypadkow takie porownania nie maja po prostu sensu. Jedynie boks jest takim sportem, gdzie troche to wszystko wolniej sie rozwija i bokserzy sprzed 70 lat jak SRR, czy Ezza Charles mogliby z powodzeniem konkurować z obecna czolowka, bo dzieki swojemu niesamowitemu wyszkoleniu i czestym wystepom mogliby obecnym bokserom jak Wawrzyk hodowanych na samych bumach, zeby wyrobić fajny rekord sprawić niezłe manto chociaż Andrzej to teraz drugi garnitur ciezkiej jak nie lepiej, ale wspominam o nim, bo dostał szanse zawalczenia o tytuł mistrzowski. Poza tym piszesz, że Lewisowi nie dałby rade, ale jakoś Foremanowi dał rade i to temu w kwiecie wieku, znajdujacego sie w optimum swojej formy, a ten sam Foreman. Znaczy nie sam, bo starszy o kilka dobrych latek dał ciezka walke Holemu, a potem nawet wygrał z jego pogromca Moorerem. A ten sam Evander majac najlepsze lata ze soba, bo stawiam, że w formie od Tysona Lewis nie wygrałby tego, zreszta w ich drugim pojedynku wielu doszukiwało się remisu, bo w pierwszym to nie ma co dywagować rasowy wałek. Wiadomo styl robi walke i taki bokser jak Holy zawsze miałby problem z Foremanem, ale pewnie gdyby nie to, że Foreman postanowił wznowić kariere to nikt by nie uwierzył, że w tym wieku mozna dać wyrownana walke wybitnemu zawodnikowi jakim był Evander ( stawiany wyzej w rankingach zarowno od Lewisa, a tym bardziej Tysona ). Ali to geniusz zarowno w ringu, jak i poza nim. Charyzmatyczna persona, do tego niesamowicie ciety jezyk, wiele barwnych wypowiedzi i ten błysk Boga, którzy maja nieliczni. Z drugiej strony był troche przeceniany, bo przegrał z Nortonem jedna walke, a powinien nawet dwie i to pokazało, że jak przyszło do pojedynku ze swietnie wyszkolonym zawodnikiem to juz nie było kolorowo, ale przegrana z Kenem to zadna ujma, bo to jeden z 4 wielkich jezdzcow apokalipsy jacy byli w latach 70 w HW. Smutne troche, ze jedynie wsrod zywych ostał się Foreman, pewnie to zasługa tego zdrowego grilla, na który patent sam wymyslił :D

ocenił(a) film na 6
D3Mania

Zgadza się, całkiem fajne kino. Do tego pokazanie Alego trochę z innej optyki, czyli z perspektywy rodziny, ludzi z którymi pracował Ali itd. Trochę się rozczarowałem jak podczas walki z Listonem ledwo mignęło to wszystko i cała walka została pokazana w zaledwie kilkunastu sekundach bez zbytniej analizy dlaczego i przez co Ali wygrał, ale sobie potem uświadomiłem, że taki ma koncept na ten film rezyserka, że boks ma być tylko i aż tłem dla Alego. Może ma to związek z tym co mówił Foreman, że to obraza nazywać Go jednym z najwiekszych bokserów, bo to jeden z najwiekszych ludzi jaki stąpał po ziemi. Coś w tym jest. Mimo jednak, że największy to potrafił zadbać o rodzine, zwlaszcza te rozmowy sporo pierwiastku ludzkiego wniosły. Ali niedawno zmarł, boks również w Ameryce dogorywa, bo nie ma takich charyzmatycznych barwnych postaci jak Muhammad. Nawet w połowie, bo watpie, żeby urodził się jeszcze ktoś taki. Takie historie jedna na milion, a ze w Chinach boksem nie za bardzo sie interesuja to bedzie lipa z tym boksem xDD No i ten gag z lewym prostym mnie rozbroił. Poza tym :D :D :D "Będę latał jak motyl, a żądlił jak pszczoła"
W ogole szukałem troche dokumentów bokserskich i mało tego jest. Tyson ma jeden, plus jeszcze coś tam w formie stand upu ( bardzo fajne polecam ), no i jeszcze wystepuje razem z Evanderem i Bernardem w dziele o nazwie Mistrzowie. A tak to mało tego. Widziałem, że wysoko oceniane jest "Kiedyś byliśmy mistrzami", ale nie ma łatwo z dostepem. Aha no i jeszcze jest wspolny projekt braci Kliczko "Bracia Kliczko" :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones