Aż założyłem tu konto, żeby skomentować te brednie recenzenta –co też już pojawiało się w komentarzach wcześniej, za co dziękuję, bo nie czuję się osamotnionym starcem. Oto krótko w punktach na gorąco:
1. Pan Walkiewicz nie czytał długiego (a nie jak twierdzi krótkiego) opowiadania Lema (ale czytał streszczenie w...
Cholernie niepokojący, dość przygnębiający, miejscami wręcz przykry - ale zarazem ciekawy i wciągający. Sekwencje animowane zachwycają, zwłaszcza podczas przechadzki, a później przelotu Robin i Dylana nad miastem. Te obrazy wypalają się w pamięci na bardzo długo, są bowiem zarówno wizualnie przepyszne, ultrakolorowe i...
więcejBa! To film dla nielicznej rzeszy odbiorców. Rozumiem bardzo dobrze co może się nie podobać, w
których momentach może nie trafiać. Jednak cieszy mnie, że ktoś jeszcze tworzy takie kino i
podejmuje się ekranizacji tak trudnych książek i fabuły na wielu płaszczyznach.
Dla mnie rewelacja. :)
Niesamowicie klimatyczny i kameralny, mnie się spodobał. Inność, świetna animacja, poważny
temat, muzyka, trwa w sam raz bo nie za długi, czego jeszcze można wymagać od fim ?
... oczywiście tylko w pewnych płaszczyznach. Np metatematyki filmowej, podstawowych życiowych wyborów. Może, jak niektórzy piszą, mógłby być bardziej spójny, może... Ale za to trudno znaleźć tu scenę, która nie byłaby genialna, latawiec, skanowanie, badanie Aarona itd (nie ma co spoilować). Dałbym mu 10 za samą ilość...
więcejzapewne elementy "ogrodu rozkoszy ziemskich i niebiańskich" Boscha - można obraz obejrzeć w Google Earth w bardzo dużej rozdzielczości w Prado - Madryt . Instrukcja: http://www.google.com/intl/en/landing/prado/
poza tym "narodziny wenus", "trzy gracje"
może pamiętacie jeszcze coś? przed drugim obejrzeniem :-)
Może w zupełności nie zrozumiałem tego filmu - dlatego z ogromną przyjemnością jeszcze do niego
powrócę. Opiszę jednak to, co widziałem, słyszałem i myślałem:
Animacja - nigdy wcześniej w żadnym sci-fi nie natrafiłem na animację w tak poważnym,
pełnometrażowym filmie. W "Kongresie" nie tylko idealnie kontrastuje z...
Chciałabym zobaczyć drugą wersję filmu, w której pokazane jest na dwóch ekranach to, co dzieje
się naprawdę i to, co widzą ludzie pod wpływem tej substancji. Tak wiem, może to wina mojego
braku wyobraźni, ale tak sobie zamarzyłam. Zarówno Kongres Lema jak i Folmana wpędziły mnie
w doła. Ale to i tak za mało, żeby...