Rewelacyjna gra obrazem i reżyseria. Do tego ta oprawa graficzna. Dokładnie czegoś takiego spodziewałem się po studiu Kyoto Animation.
Moja recenzja (łącznie ze zrzutami ekranu):
https://rascal.pl/anime-manga-japonia/koe-no-katachi-2016-recenzja/
oprawa graficzna i muzyka jest absolutnym majstersztykiem tego filmu. Szkoda że w Polsce nigdzie w kinach nie można oglądnąć :(
Bo większość Polaków z jakiegoś do tej pory nie wytłumaczonego powodu, po prostu nie lubi oglądać anime. Być może jest to spowodowane przez język japoński, a może animacje? Wszystko i tak składa się do jednego. Dlatego nie puszczają takich pięknych filmów w polskich kinach :(
Ja się cieszę że nie miałem okazji obejrzeć tego w kinie XD. Spalił bym się ze wstydu bo od sceny na balkonie do przebudzenia ryczałem jak dziecko xD. Ale właśnie to powoduje że daje zasłużone według mnie 10/10
Aj tam, mimo łez chciałabym móc oglądać takie piękne anime w kinie. To by było wspaniałe przeżycie. :D
Jeżeli większość ludzi go obejrzy i oceni na same 10, to kto wie, czy nie znajdzie się w najlepszej 30 filmwebu? Byłoby śmiesznie, ale jednocześnie ciekawie ;)
Film piękny, zgadzam się, dopracowany najbardziej jak się da od strony wizualnej czy dźwiękowej. Film jest strasznie przyziemny i dzięki temu można się strasznie łatwo utożsamić z głównym bohaterem, można wiedzieć przez co przechodzi, że przez błędy z przeszłości ma takie życie jakie ma i próbuje to naprawić, bohaterów jest dużo, a po końcówce musiałem się ostro zbierać przez 5 minut bo płakałem jak dziecko :)
Słyszałem też że dużo rzeczy streścili, z tym się zgodzę, film kończy się o 5 chapterów przed końcem mangi ale film przez to nie stracił swojej treści i manga jak i film przekazują to samo. W końcu to jak przenieść 7 tomów mangi do 2 godzinnego filmu, nie jest to możliwe a twórcy chcieli żeby film trafił do większego grona.
Szkoda że przemysł anime jest dzisiaj zasypywany coraz większymi gównami typu Ecchi gdzie co chwile jest jakaś laska z wielką dupą albo cyckami czy seriale/filmy oparte o ten sam schemat jak na przykład filmy z super mocami lub przed chwilą wspomniane komedyjki z elementami ecchi których jest strasznie dużo, przez takie produkcje polacy myślą że japonia to dziwny kraj a anime to chore "chińskie" bajki, a często teraz jest tak że takie anime jest lepsze i dojrzalsze niż dotychczasowe amerykańskie filmy.
"Szkoda że przemysł anime jest dzisiaj zasypywany coraz większymi gównami typu Ecchi "
Nie jest.
"filmy z super mocami "
Ponownie, nic się nie zmieniło na przestrzeni lat.
Ba, powiedziałbym, że od roku mniej więcej 2003 coraz więcej wartościowych serii z mocno poprawioną reżyserią powstaje niż wcześniej. Z oprawą graficzną jest różnie, są takie filmy jak Koe no Katachi, gdzie całość jest piękna, ale z 2 strony coraz więcej 3D gówna się pojawia.
"przez takie produkcje polacy myślą że japonia to dziwny kraj a anime to chore "chińskie" bajki"
Ktoś się jeszcze tym przejmuje co ludzie sądzą? :)
"a często teraz jest tak że takie anime jest lepsze i dojrzalsze niż dotychczasowe amerykańskie filmy."
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale "normikom" i tak nie przegadasz :) Szkoda nerwów.
Animacja piękna, muzyka to prawdziwy wyciskacz łez ale fabuła trochę płytka, dlaczego tak bardzo zależało głównej bohaterce na zeszycie, miała takie drogie aparaty, a nie stać jej było na smartfona? Ciekawi mnie zakończenie mangi (podobno są rozbieżności w porównaniu z filmem), bo film powstał na podstawie komiksu i to chyba gdzieś ktoś już zauważył, że nie można w 2 godzinach streścić całego komiksu, dlatego niektóre wątki spłycono.
Zeszyt pełnił dla niej rolę symboliczną, idealnie przedstawił to autor tego filmu. nie sądzę bym był w stanie zrobić to lepiej:
https://www.youtube.com/watch?v=7r8AYo8c1z8
Co do "spłycenia wątków" to podobno nie do końca, tzn. fakt, wycięto fragmenty mangi, ale podobno wyszło to całej fabule na lepsze (z tego co czytałem opinie osób, które są zaznajomione zarówno z mangą, jak i z anime).