Po co ta zmiana? Poprzedni był ciekawy i nieszablonowy. Ten nieco zniechęca do obejrzenia filmu.
I dobrze, że zniechęca. Po co utrwalać takie złe stereotypy. Zachęcam do ominięcia tego filmu i wybrania czegoś pozytywnego.
Za oglądanie takiego czegoś kino powinno płacić widzowi.
Pan Kassar nieco przesadził. Oczywiście każdy ma prawo do własnej oceny. Fajny film dotykający ... tego czegoś w związku. Tego pragnienia wyjątkowości, bycia tylko dla siebie, czyli wierności mimo, że może nie do końca jest najcudowniej (intymność związku). Rozumiem go. Coś przepadło, nie jest tym wybranym, bo był kolejny. Trudno sobie z tym, poradzić, może po męsku niszczyć wszystko, bo nie dałem rady być jedynym. Trochę jak w filmie Bliżej (Closer) mamy coś a jednocześnie gdzieś indziej może będzie fajniej. Może spróbować (z celebrytą kucharzem, albo z intrygującą hiszpanką). To wszystko niesie konsekwencje. jest jeszcze ten zwiazek, czy może trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. A jeśliby przetrwał to ze strachu, czy z tego czegoś co jednak zostało skalane. Można o tym nie mówić .. tylko jak długo.