Czy ktoś z was kiedykolwiek widział jakąś galerianke ? Bo pani Rosłaniec ma tendencje do takich opowieści wyssanych z palca.
Dziewczyna z mojej klasy kiedyś była.
Zawsze w szkole przychodziła i się chwaliła kupą kasy, mówię wam pełno setek miała,
zawsze jadła na każdej przerwie pełno słodyczy
Odpowiedziano ci na pytanie twierdząco, nie tak jak się spodziewałeś, zatem skończyło się pisanie z treścią, a zaczęły głupotki. :)
Chłopczyku.
Prawdopodobnie nie zrozumiałeś żartu, ale to dlatego, że nie znasz języka polskiego. Osoba znająca polski ci wyjaśni. :)
Poważnie to piszesz jak analfabeta. Natomiast nie, nie pytasz poważnie. :) Nie narażałbyś się sugerowaniem, że osoba, która od ciebie wymaga merytorycznego pisania, gdy pyskujesz, jest o jedną szkołę niżej niż ty.
Kolego nie wyobrażam sobie żeby osoba dorosła, poczuła się tak urażona moją opinią że przez godzinę wnikliwie weryfikuje i odpowiada na moje stare wpisy, żeby się jakoś dowartościować. Zakładam jeszcze drugą opcje, że po prostu masz jakiś problem ze sobą. Przeczytaj sobie na głos swój powyższy wpis. Próbujesz zgrywać jakiegoś pseudo pseudointelektualistę a to co napisałeś powyżej nawet za bardzo że tak się wyrażę nie trzyma się kupy. Nie wypada mi się za bardzo śmiać z osoby chorej ale muszę przyznać że jakby nie patrzeć trochę poprawiłeś mi humor w niedzielny wieczór.
Wiesz, już mnie opluwałeś przeróżnie, ale nazwaniem kolegą to porządnie obrażasz. Pisz mi "proszę pana", może być z wielkiej litery.
Forum służy rozmowie. Ty atakujesz ludzi bez wiedzy, kim są. Ja sobie oglądam, co ktoś pisze, a potem odpowiadam, gdy się myli i trzeba coś sprostować. Robiłeś te wszystkie błędy, żeby mnie dowartościować?
Nie próbuję zgrywać "pseudo pseudointelektualisty". Nawet niezupełnie wiem, co to jest, poza tym, że chodzi w Rumii do Auchan szukać galerianek. :)
Mamy w Rumi jedną galerie i jeszcze Auchan więc jest bogato. Lecz ja nigdy nie widziałem tam żadnej galarianki. Dlatego pytam się innych czy może oni natknęli się kiedyś na takiego osobnika.
To poszukaj sobie w internecie, ile jest ofert młodych dziewczyn. Biznes się kręci.
Wybitnie hu.jowy ;) Szczegolnie zwarzajac na temat przez ciebie zalozony, moglem miec mylne wrazenie, bo zwyczajnie sie to kupy-dupy nie trzyma.
Moja koleżanka jest galerianką. Niko.u do tego się nie przyznaje. Tylko ja wiem, ale znajomi powoli się domyślają. Jest w miare normalna i bardzo ładna.... szkoda dziewczyny, ale jak rodzice są alkocholikami to jak ma żyć ?
W Poznaniu w Plazie kręciło się ich pełno swojego czasu. Teraz jest ich chyba już mniej, albo lepiej się kryją :P
Tak, dwa czy trzy razy, jak chodziłam po większych centrach handlowych widziałam jakąś wymalowaną, ubraną w wyzywające (xd) ubrania nastolatkę idącą pod ramię z jakimś starym dziadkiem i wstępującą do najdroższych sklepów. :) No i oczywiście obściskiwała się z tym facetem.
Gdybyś kogoś kiedyś krytykował, że pisze słabe posty, niezupełnie logicznie, niezupełnie merytorycznie, zerknij sobie na ten swój. :)
Panie! W Rumi to rzeczywiście pewnie nie uświadczysz, bo jeżdżą do 3city. Pojedź sobie do galerii bałtyckiej, względnie do klifu bądź galerii przymorze czy alfy. W galerii bałtyckiej to mają swoją stolice na pomorze wręcz i rewiry. Tam nie ma problemu z ich uświadczeniem, wystarczy się rozejrzeć. A jeszcze manhattan jest blisko i tam też się znajdzie.;) A odpowiadając na pytanie - nie zdarzyło mi się jeszcze być w galerii bałtyckiej i nie zobaczyć przynajmniej jednej galerianki.;) A więc takie zjawisko jak najbardziej istnieje, tyle że w wielkich miastach, gdzie chodzą co i rusz goście napakowani kasą i chętni. W Rumi - z całym szacunkiem - pewnie ciężko by im było zarobić, a i anonimowość mniejsza... A, zapomniałbym, w Gdańsku jeszcze w medisonie na centrum jest ich pełno, stężenie chyba nawet większe niż w galerii bałtyckiej, bo tam jest nieco "dyskretniej".;)
mi sie wydaje ,że bardziej niż o same "galerianki" w dosłownym znaczeniu, chodzi tu po prostu o prostytucje małoletnich a reżyserka zwyczajnie chciała znaleźć krzykliwy i zapadający w pamięci tytuł.
Mieszkam w stosunkowo dużym mieście (500 tys.) ale jakoś nie rzucają mi się w oczy w galeriach takie panienki czyhające na starszych facetów. Bez przesady...to nie jest tak łatwo podejść do obcego faceta i walnąć tekstem "zrobie ci loda za spodnie" . Prędzej w klubach, pubach, barach i na ulicach można się z tym spotkać. Akurat tam tego jest dużo , gdzie starsi bardzo chętnie stawiają małolatom driny. Choć nie twierdze ,że takich przypadków nie ma w galerii, w końcu to nie na mnie polują więc może "wyłaniają się" dopiero na widok faceta z drogim zegarkiem. Pewnie niejedną laskę natchnęła Milena :D
nie widziałem w żadnym mieście :-) pewnie rozdmuchany problem, tak jak gra w słoneczko, w którą wg mediów gra co drugi gimbus niemalże, a tak naprawdę to tylko jakieś odosobnione patologiczne przypadki.
Ktoś kto używa wulgaryzmów bez powodu - zwykły burak, a chce innych pouczać. Śmiechu warte. Tylko mi nie pisz, że za tobą latam, bo mam prawo komentować twoje wypowiedzi, jak ty moje. A potem będziesz się zasłaniał takimi bzdurami.