Są silne niezależne kobiety. Jest mieszanka ras. Są źli biali faceci i są lesby. Tylko k.wa sensu zabrakło. Film jest tak słaby i wiotki jak "wytrenowane żołnierskie mięśnie" Maggie Q. Żal d.pę ściska po takiej "uczcie" filmowej.
Parę minut śmiałem się z tego złośliwego, ale trafnego komentarza. Nie mam aż tak negatywnych odczuć, po obejrzeniu tego filmu. Da się go oglądać, choć niewątpliwie arcydzieło to nie jest. Bardzo natomiast denerwowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która przez cały film była obrażona na cały świat.Nie znoszę takich kobiet!