Mialem duze oczekiwania co do tego DUNE on Vilnova i musze powiedziec ze mnie zawiodl.Wszystko to takie malo epickie mimo swietnych efektow specjalnych.Miasta wygladaja wyludnione i zupelnie bez zycia.Nie czuc ze to sa wielkie rody ktore rzadza planetami i galaktyka.
Aktorstwo tez jakos takie nijakie i bez zycia.Zupelnie nie moglem sie w czuc w bohaterow.Nie byla to dobrze poprowadzona historia.Tak jakos dziwnie posklejane to wszystko.
Zawiodlem sie na muzyce tez.Brakowalo mi w tym filmie lepszego klimatu takiego nie z tego swiata , a dostalem dosc nudny i malo ciekawy swiat.Brakowalo mi tych szczegolow o ktore David Lynch tak dbal.Sam lot na Arrakis to trwal chyba 2 sek i byl zupelnie bez klimatu.A u Davida Lyncha to bylo takie magiczne i z sercem zrobione.
Osobiscie uwazam ze mimo genialnych aktorow ogladalo sie to tak nijako bez polotu.Nie ! To nie jest poziom LOTR skala i szczegolami budowanego swiata.Jak dla mnie DUNE to duzy dosc zawod.Dla mnie juz zawsze DUNE od Davida Lyncha bedzie to najlepsza wersja swiata DUNE.Moze i nie ma tylu emocji , ale za to klimat i swiat tam pokazany w szczegolach to prawdziwe jest arcydzielo.