Zaczynając od głównej bohaterki przez jej czarnoskórego wielbiciela, jej matkę do dżona siny i całej ekipy rządowej. Drewno drewnem pogania. Najlepiej zagrały transformersy. Wymieniać resty głupot mi się nie chce.
Co ty gadasz, właśnie aktorsko ten film jest świetny, Hayley udało się uchwycić w ciągu jednego filmu więź z milczącym robotem z kosmosu, na tyle by wzruszyć człowieka. Podczas gdy wrzeszczący i machający na około Shia, przez 3 filmy nie dał rady tego zrobić.