Nie oglądam krótkometrażówek czy niezależnych produkcji, więc nie bardzo mam punkt odniesienia, ale może to i lepiej?
Pomimo tego, że od początku wiadomo jak film się skończy oglądałem go z ogromnym zaciekawieniem, a te niecałe pół godziny przeleciało w jakieś siedem ;) Fajnie połączony humor z bardzo lekkim ukazaniem...