Breck Coleman dowodzi wozami osadników udających się na zachód. Po drodze on, i jego ekipa przeżywa rozmaite trudności: atak Indian, burze, suszę na pustyni, rwące rzeki, niebezpieczne kaniony, a Colmean sam na dodatek poszukuje mordecy pewnego trapera, oraz zakochuje się w Ruth ...
Film przyjemnie się ogląda. Debiut Johna Wayne'a w roli pierwszoplanowej udanie wypadł. Polecam miłośnikom westernu i filmów przygodowych.
Jak na debiutanta, jesli chodzi o role pierwszoplanowe, Wayne poradził sobie bardzo dobrze. Film niezwykle mi się podobał. Mimo że na plakatach jest on przedstawiany jako kolorowy, w rzeczywistości jest on czarno-biały, co moim zdaniem dodaje mu tylko uroku. Polecam, film nie tylko dla miłośników westernów.
Lata 30 ubieglego wieku to nie byl najlepszy czas dla westernów i Droga olbrzymow byla klapą podobnie jak Cimarron z 1931. Duze wytwornie filmowe odeszly od tego gatunku a male wypuszczaly tanie filmy mieszczace sie zaledwie klasie B dopiero Dylizans z 1939 roku odświezyl western. Ogolnie film polecam ze wzgledu na...
więcej